Minionego
lata miałam sporo czasu na oglądanie kinowych (albo i nie) hitów
ostatnich lat. Głównie padło na seriale (m.in. historyczną Dynastię
Tudorów czy młodzieżowe Glee), o których na pewno napiszę. Tymczasem,
chciałabym przedstawić, krótkie zestawienie filmów, które podbiły moje
serce tego lata.
Carnage, czyli Rzeź, to film znakomitego Romana Polańskiego, reżysera Pianisty czy Autora widmo.
Muszę przyznać, że chyba jeszcze nigdy nie miałam okazji obejrzeć filmu
tego typu. Akcja przez prawie półtorej godziny rozgrywa się w jednym
mieszkaniu, bez praktycznie ani jednego przerywnika. Spotykają się dwa
małżeństwa: państwo Longstreet oraz państwo Cowan, których synowie wdali
się między sobą w bójkę. Rodzice próbują, najprościej mówiąc, dogadać
się. Pragną zrozumieć postępowanie swoich dzieci, ustalić kto zaczął
oraz kto powinien ponieść konsekwencje. Jednak ich wszystkie rozważania
przechodzą w rozważania nad sensem swoich związków, swojego życia.
Genialna rola Kate Winslet. Uwielbiam ją. Będę wielbicielką jej talentu,
urody i w ogóle wszystkiego, do końca życia. Niespotykany film,
postaci, historia i scenariusz (na podstawie sztuki Bóg mordu Yasminy Rezy) sprawiają, że ten film nie może się po prostu nie podobać.
Pan od muzyki (Les Choristes) to piękny francuski
dramat muzyczny opowiadający historię nowego nauczyciela w męskiej
szkole z internatem, który swoimi sposobami potrafi zapanować i
zafascynować uczniów. Rozpoczynając zajęcia chóru budzi w chłopcach
poczucie odpowiedzialności i chęci do czegokolwiek innego niż
rozrabianie i dokuczanie. Uczniowie odkrywają pasję i nie tylko
Urzekła mnie w tym filmie muzyka oraz przecudni melodyjny język
francuski, którego mam nadzieję, że kiedyś się nauczę. Polecam
serdecznie obejrzenie tego dzieła. Mogę jeszcze dodać, że fabularnie
przypomina genialne Stowarzyszenie Umarłych Poetów.
Nietykalni — francuski dramat i komedia zarazem. Szczerze mówiąc, mało o tym filmie słyszałam, namówił mnie na niego mój chłopak, który słyszał w radiu pochlebne opinie na jego temat. Na pewno nie żałuję obejrzenia go, wręcz przeciwnie. Dramatyzm tego obrazu, a zarazem przenikające na wskroś poczucie humoru jest cudowne. Film opowiada historię Philippe’a, który zdołowany swoją niepełnosprawnością, poszukuje opiekuna. Całkowicie przypadkiem zatrudnia Drissa, dziwnego i specyficznego czarnoskórego młodzieńca, który pokazuje choremu, jak może czerpać radość z życia mimo swojego stanu. Oboje uczą się od siebie, stają się sobie braćmi i przyjaciółmi, którzy potrafią znaleźć pozytywne strony w każdej sytuacji. Piękny obraz również z cudownym językiem francuskim. Polecam.
Przedstawione
filmy mogę polecić z czystym sumieniem. Na pewno zadowolą
niewymagającego widza jak i również tego bardziej ambitnego. Pozdrawiam
wszystkich odwiedzających i komentujących :)
foto: filmweb.pl
Brak komentarzy :
Prześlij komentarz