24 września 2012

Perełki minionego lata: Carnage, Les Choristes i Nietykalni

Minionego lata miałam sporo czasu na oglądanie kinowych (albo i nie) hitów ostatnich lat. Głównie padło na seriale (m.in. historyczną Dynastię Tudorów czy młodzieżowe Glee), o których na pewno napiszę. Tymczasem, chciałabym przedstawić, krótkie zestawienie filmów, które podbiły moje serce tego lata.

Carnage, czyli Rzeź, to film znakomitego Romana Polańskiego, reżysera Pianisty czy Autora widmo. Muszę przyznać, że chyba jeszcze nigdy nie miałam okazji obejrzeć filmu tego typu. Akcja przez prawie półtorej godziny rozgrywa się w jednym mieszkaniu, bez praktycznie ani jednego przerywnika. Spotykają się dwa małżeństwa: państwo Longstreet oraz państwo Cowan, których synowie wdali się między sobą w bójkę. Rodzice próbują, najprościej mówiąc, dogadać się. Pragną zrozumieć postępowanie swoich dzieci, ustalić kto zaczął oraz kto powinien ponieść konsekwencje. Jednak ich wszystkie rozważania przechodzą w rozważania nad sensem swoich związków, swojego życia. Genialna rola Kate Winslet. Uwielbiam ją. Będę wielbicielką jej talentu, urody i w ogóle wszystkiego, do końca życia. Niespotykany film, postaci, historia i scenariusz (na podstawie sztuki Bóg mordu Yasminy Rezy) sprawiają, że ten film nie może się po prostu nie podobać.

 

Pan od muzyki (Les Choristes) to piękny francuski dramat muzyczny opowiadający historię nowego nauczyciela w męskiej szkole z internatem, który swoimi sposobami potrafi zapanować i zafascynować uczniów. Rozpoczynając zajęcia chóru budzi w chłopcach poczucie odpowiedzialności i chęci do czegokolwiek innego niż rozrabianie i dokuczanie. Uczniowie odkrywają pasję i nie tylko ;) Urzekła mnie w tym filmie muzyka oraz przecudni melodyjny język francuski, którego mam nadzieję, że kiedyś się nauczę. Polecam serdecznie obejrzenie tego dzieła. Mogę jeszcze dodać, że fabularnie przypomina genialne Stowarzyszenie Umarłych Poetów.



Nietykalni — francuski dramat i komedia zarazem. Szczerze mówiąc, mało o tym filmie słyszałam, namówił mnie na niego mój chłopak, który słyszał w radiu pochlebne opinie na jego temat. Na pewno nie żałuję obejrzenia go, wręcz przeciwnie. Dramatyzm tego obrazu, a zarazem przenikające na wskroś poczucie humoru jest cudowne. Film opowiada historię Philippe’a, który zdołowany swoją niepełnosprawnością, poszukuje opiekuna. Całkowicie przypadkiem zatrudnia Drissa, dziwnego i specyficznego czarnoskórego młodzieńca, który pokazuje choremu, jak może czerpać radość z życia mimo swojego stanu. Oboje uczą się od siebie, stają się sobie braćmi i przyjaciółmi, którzy potrafią znaleźć pozytywne strony w każdej sytuacji. Piękny obraz również z cudownym językiem francuskim. Polecam. 



Przedstawione filmy mogę polecić z czystym sumieniem. Na pewno zadowolą niewymagającego widza jak i również tego bardziej ambitnego. Pozdrawiam wszystkich odwiedzających i komentujących :)
 
foto: filmweb.pl

Brak komentarzy :

Prześlij komentarz

Szablon dla Bloggera stworzony przez Blokotka